Zacznijmy od … zabawy na rozgrzewkę. Część IV

Do części IV zabaw na rozgrzewkę wybrałam te, które w dobie panującej pandemii pozwolą na zachowanie dystansu. Nie ukrywam, że takie obostrzenia w grach napawają mnie ponurym nastrojem, ale cóż, dostosujemy się i nawet przy takich ograniczeniach możemy sprawić, by nasze lekcje były ciekawe. Zadania te nadają się nie tylko na lekcje języka obcego, ale i na każdą inną, gdy siada energia lub gdy chcemy zadbać o integracje. Tak więc do dzieła.


Imię rytmu

Uczestnicy zabawy siedzą w kole. Najpierw trzeba złapać rytm, czyli uderzenie dłońmi w kolana, klaśnięcie, pstryknięcie prawą dłonią, pstryknięcie lewą dłonią. Robimy to tak długo, aż grupa złapie rytm. Następnie jedna osoba w rytm, na jedno pstryknięcie mówi swoje imię, na drugie pstryknięcie imię innej osoby. Kto się pomyli odpada.

Możemy imiona zastąpić liczbami lub zwierzętami, dniami tygodnia, porami roku, miesiącami, kolorami … Uwielbiam tę zabawę i gorąco ją polecam.


Lubię, potrafię to co …

Każdy z uczestników dostaje kartkę, chodzi po klasie i rozmawia z innymi, a na kartce zapisuje imię osoby, z którą rozmawia i rzecz lub czynność, która ich łączy. Zadanie kończy się, gdy znajdzie się wspólne elementy ze wszystkimi. Np. Lubię rysować jak Iza. Potrafię jeździć samochodem jak Agnieszka. Lubię jeździć na rowerze tak jak Sławek. Itd.


Kolor w 5 sekund

Do tej gry potrzebujemy stopera, minutnika lub budzika w telefonie. Przygotowujemy wcześniej patyczki od lodów malując ich końce i podpisując nazwą koloru. Uczniowie siedzą w kole, dana osoba losuje jeden patyczek i ma 5 sekund by powiedzieć coś, co ma taki właśnie kolor. Możemy zrobić parę rundek i zbierać punkty. To zadanie rozgrzewające nadaje się nie tylko na lekcje języka obcego, ale i na godzinę wychowawczą.

Tę grę możemy zmodyfikować tak, by posłużyła nam do lekcji online. Długie siedzenie przed komputerem nie służy nikomu, więc potrzebne są nam przerywniki, żeby ruszyć się trochę sprzed ekranu. Coś w stylu gimnastyki. Zróbmy sobie taką potrójną rundkę z kolorami, ale bez losowania patyczka i bez mówienia, ale za to z pokazywaniem. Powiedzmy, że należy przynieść przed ekran coś np. koloru czerwonego. W 10 sekund trzeba się szybko rozejrzeć po pokoju i przynieść coś. Na pewno będzie aktywnie i zabawnie.


Jakby ktoś chciałby przypomnieć sobie część 1, 2 i 3, to zapraszam tu …

https://fraubuda.wordpress.com/2018/11/03/zacznijmy-od-zabawy-na-rozgrzewke-czesc-i/

https://fraubuda.wordpress.com/2019/03/09/zacznijmy-od-zabawy-na-rozgrzewke-czesc-ii/

https://fraubuda.wordpress.com/2019/08/31/zacznijmy-od-zabawy-na-rozgrzewke-czesc-iii/

Pozdrawiam jesiennie, ale jeszcze ciepło.

Frau Buda

Język kaszubski w szkole, część 1

Niewiele krajów może pochwalić się, że w szkole nauczany jest język nie tyle obcy, co regionalny. Język na tyle odmienny, by go nauczać, a za razem tak bliski. Język, który ma swoje uregulowane zasady, pisownię, gramatykę i wymowę. Jako mieszkanka Pomorza od małego miałam styczność z językiem kaszubskim. Może w moim Gdańsku, mieście bardzo tolerancyjnym, do którego zawsze chętnie przyjeżdżali ludzie z całej Polski, a obecnie i świata i tu się osiadali, nie było go często słychać, za to wystarczyło wyjechać poza miasto, by poczuć uroki kaszubizmów i języka kaszubskiego.

Obecnie Pomorze może poszczycić się bardzo duża grupą nauczycieli języka kaszubskiego, a na Uniwersytet Gdański ma etnofilologię kaszubską.

Dlatego już prawie dwa lata temu razem z dr Ewą Andrzejewską przygotowałyśmy materiały do nauki języka kaszubskiego dla uczniów klas I-III, „Zwierzęta na zaklętej stegnie / Zwierzãta na zaklãti stegnie”, które ukazały się nakładem wydawnictwa Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskiego. Oprócz przyjemności tworzenia materiałów merytorycznych, dane mi było je wszystkie zilustrować. Obecnie część druga, dla uczniów klas IV-VI czeka już w „blokach startowych”.

 

 

 

 

 

 

 

W zeszły czwartek spotkałam się z nauczycielami języka kaszubskiego na  konferencji naukowo – dydaktycznej, gdzie wśród innych prelegentów mogłam przedstawić swoje materiały i pomysły do nauki języka obcego, w tym przypadku kaszubskiego.

Na potrzeby tego spotkania przygotowałam niektóre zabawy edukacyjne ze swojego bloga w języku kaszubskim.

Dzisiaj prezentuję Wam jedną, wraz z przypomnieniem jej zasad. Wydaje mi się, że ta wersja nadaje się nie tylko na lekcje języka kaszubskiego, ale i na godzinę wychowawczą, gdy będziemy rozmawiać o regionach naszego kraju. Niektóre wyrazy brzmią rzeczywiście obco, inne są zabawne, a część to znane i na co dzień używane słowa. By zrozumieć istotę odmienności języka kaszubskiego, należy go „przeżyć”.

Miłej zabawy.


Łańcuch zdarzeń, czyli Lińcuch zdarzeniów

Każdy z uczestników dostaje jedną kartkę, na której jest opisane jakieś zdarzenie, lub czynność i druga część zdania, co należy zrobić. Jeżeli ktoś wykona to, co jest na kartce napisane np.: Jeżeli ktoś klaśnie 3x w ręce, to zarycz jak tygrys. Każdy uczestnik, nie może na głos czytać, co ma napisane, tylko ma wykonać.

Przygotowałam wersje PDF do druku

Wersję tej gry naturalnie po niemiecku, jak również po polsku, możecie znaleźć we wcześniejszym wpisie: https://fraubuda.wordpress.com/2017/03/25/lancuch-zdarze

W przyszłym tygodniu kolejna kaszubska wersja sprawdzonych gier i zabaw.

Pozdrawiam tzn Pòzdrôwióm

Frau Buda